Co to jest i jak działa subskrypcja?

Porady

Co to jest i jak działa subskrypcja?

Czym są subskrypcje? Sprytnym sposobem na automatyzację i zwiększenie wygody, czy jednak pułapką na niechciane zakupy? Dowiedz się, co to jest i jak działa subskrypcja?

Jeszcze kilka lat temu subskrypcja kojarzyła się głównie z gazetami i czasopismami, dziś to standardowy model sprzedaży wszystkiego – od filmów, przez kawę, po… szczoteczki do zębów. Z założenia subskrypcja sprawdza się w przypadku usług i rzeczy, do których chcemy mieć stały dostęp. Subskrypcja ma o nas „pamiętać” i dać nam komfort posiadania czegoś na stałe.

Jak działa subskrypcja?
Przykład ze szczoteczką świetnie to ilustruje. Każdy musi przecież co jakiś czas ją wymienić. Zdarza się, że nie mamy czasu żeby wpaść do ulubionej drogerii, więc w końcu kupujemy ją w jakimś przypadkowym miejscu. Nierzadko przepłacamy i wybieramy coś, co nam nie odpowiada. Subskrypcja sprawia, że nowa szczoteczka przychodzi do ciebie dokładnie taką, jaką lubisz, wtedy, kiedy jej potrzebujesz i w cenie, którą akceptujesz.

To są plusy, ale czy są minusy subskrypcji?

Oczywiście, że są. Ten model ma też swoje ciemne strony. Subskrypcje są tak sprytnie skonstruowane, że często o nich zapominamy. Wystarczy kilka kliknięć, żeby zapisać się na darmowy okres próbny, który – ups – po miesiącu zmienia się w regularną opłatę, a my nie pamiętamy już nawet, co to była za usługa. W dodatku wiele firm robi wszystko, by utrudnić proces anulowania, chowając opcję rezygnacji głęboko w ustawieniach konta albo wymagając rozmowy z konsultantem. A kwoty, które wydają się niewielkie w skali miesiąca, zaskakująco szybko sumują się w ciągu roku, zwłaszcza gdy subskrypcji przybywa.

Co może być objęte subskrypcją?

Subskrypcje są już wszędzie. Chcesz oglądać filmy? Netflix, HBO Max czy Disney+ czekają, by co miesiąc pobierać z twojego konta opłatę za dostęp do biblioteki seriali i filmów. Lubisz muzykę? Spotify i Tidal zaoferują ci miliony utworów. Co prawda nigdy w życiu nie zdążysz ich przesłuchać, ale za to zawsze masz je pod ręką. Nawet oprogramowanie przeszło na model subskrypcyjny. Dzisiaj Adobe Creative Cloud, Microsoft 365 czy Canva oferowane są tylko w postaci subskrypcji.

Ale nie tylko cyfrowy świat żyje subskrypcją. Coraz popularniejsze są subskrypcyjne pudełka z kosmetykami, takie jak Pure Beauty, czy kawa dostarczana co miesiąc prosto do skrzynki, jak w Konesso. Możesz też zasubskrybować zdrowie (aplikacje fitness z planami treningowymi), wiedzę (kursy online), a nawet… maszynkę do golenia.

Subskrypcja w telefonie

Czy subskrypcją mogą być objęte także telefony? Oczywiście! Choć to stosunkowo nowa oferta, to warto wspomnieć, że subskrypcja może także obejmować stały dostęp do usług komórkowych i sieciowych. I nie. Nie jest to to samo co abonament.

Czy subskrypcja to abonament? 

Subskrypcja na telefon i abonament to coś zdecydowanie innego. To także inne zasady, niż w telefonie na kartę. Pisaliśmy o tym szczegółowo w tekście „Telefon na kartę, czy abonament?”. Subskrypcja łączy zarówno zalety i wygodę abonamentu jak i wolność i prostotę jaką charakteryzuje się telefon kartę. Podstawową różnicą między subskrypcja a ofertą na kartę, jest to, że subskrypcji nie trzeba odnawiać lub doładowywać. W odróżnieniu od abonamentu, subskrypcja, to nie wyrok. Można z niej zrezygnować bez konsekwencji przypisanych do abonamentu. Mimo to, subskrypcja gwarantuje stabilność i dostęp do znacznie szerszej oferty. 

Subskrypcja na Red Bull MOBILE

Jedną z pierwszych ofert subskrypcji na telefon jest Red Bull MOBILE. Subskrypcja Red Bull MOBILE daje nie tylko dostęp do telefonu, oferuje także bezpośredni dostęp do treści wydarzeń związanych ze światem Red Bulla. Aby skorzystać z subskrypcji na telefon RBM wystarczy pobrać aplikację Red Bull MOBILE. Jest ona dostępna zarówno dla osób, które chcą przenieść numer z abonamentu, jak i tych, którzy dotychczas korzystali z telefonu na kartę.

Dlaczego subskrypcje stały się tak popularne?

Co sprawia, że subskrypcje stały się tak popularne? Przede wszystkim wygoda. Nie trzeba pamiętać o zamawianiu, odnawianiu licencji czy szukaniu nowych treści – wszystko samo się przedłuża i pojawia w naszej skrzynce mailowej lub paczkomacie. Poza tym dla wielu ludzi subskrypcja wydaje się korzystniejsza finansowo, bo kwota rozłożona na miesięczne raty wygląda znacznie mniej boleśnie niż jednorazowy większy wydatek. Dla firm to oczywiście raj – przewidywalny dochód, lojalność klienta i mniejsze ryzyko, że ktoś nagle zniknie po jednym zakupie.

Zagrożenia, o których łatwo zapomnieć

Za tą wygodą kryje się sporo pułapek. Wiele subskrypcji jest projektowanych tak, by użytkownik o nich zapomniał lub nie miał motywacji do rezygnacji. Często:

  • opcje anulowania są schowane lub nieintuicyjne,
  • zapominamy o usługach, z których już nie korzystamy,
  • drobne kwoty sumują się niepostrzeżenie w duże roczne wydatki.

Niektóre firmy wręcz liczą na nasze roztargnienie i niechęć do czytania regulaminów.

Jak trzymać subskrypcje pod kontrolą?

Jak więc bronić się przed pułapką niechcianych subskrypcji? Przede wszystkim – mieć je pod kontrolą. Dobrym pomysłem jest stworzenie sobie prostego arkusza, gdzie zapisujemy wszystkie aktywne subskrypcje, daty odnowienia i kwoty. Warto też ustawić przypomnienia w kalendarzu na kilka dni przed odnowieniem. Dzięki temu zyskasz czas na decyzję, czy nadal korzystamy z danej usługi. Coraz więcej osób sięga też po aplikacje do zarządzania subskrypcjami, jak Bobby, Subby czy Truebill, które zbierają nasze płatności w jednym miejscu i pomagają odkryć, za co w ogóle płacimy.

Mała broń przeciwko niechcianym subskrypcjom

Jeśli boisz się podpinania karty do nieznanych serwisów, dobrym nawykiem jest korzystanie z wirtualnych kart przedpłaconych lub kont z ograniczonym limitem. Dzięki nim nie zaskoczy cię niespodziewane obciążenie. A przede wszystkim – zadawaj sobie czasem niewygodne pytanie: czy naprawdę korzystam z tej usługi, czy po prostu przestałem o niej pamiętać?

Subskrypcja to wygodne narzędzie. Jednak – jak każde narzędzie – może służyć albo tobie, albo komuś, kto zaplanował, jak wyciągnąć z twojego portfela więcej, niż sam zauważysz.

udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest

Zobacz również

Gadżety elektroniczne dla studenta

Oto lista gadżetów, które uratują Twoją sesje. Jakie elektroniczne urządzenia ułatwią ci życie na studiach, dadzą czas na imprezowanie i wzmocnią efekty nauki? Poznaj nasze rekomendacje. Studia to taki moment w życiu, kiedy człowiek jeszcze nie do końca wie, kim

przeczytaj artykuł »

Wszelkie sprawy załatwisz za pomocą chatu w aplikacji Red Bull MOBILE. Jeżeli nie masz aplikacji to:

Skanuj QR kod

Zeskanuj kod aparatem w swoim smartfonie, żeby pobrać aplikację.